Promocje, promocje...
brzmi kusząco, no ale. No właśnie, ale. Mamy wątpliwości,czy jeden ze znanych sklepów sieciowych, akurat zlokalizowany w Wieprzu, nie rozróżnia pojęcia "promocji" od sprzedaży przeterminowanego towaru, który tak naprawdę w sprzedaży nie powinien się pojawić w ogóle. Mowa o Wieprzu, lecz z informacji, które do nas docierają, ten proceder świetnie się ma również i w innych sklepach.
Przykład z dziś.
Zakupiony morszczuk, obok którego sklep umieścił dumne hasło "promocja". Oto paragon, data i pozycja towaru podkreślona:
A tak oto wygląda morszczuk. Data jednak wczorajsza. "Gwarancja jakości..."