REKLAMA

 REKLAMA

Razem budujemy wspólną przyszłość 4

REKLAMA

pracaEL 600x245 beskidlive

Drogowy korek na S1 i... dwa porody!

Drogowy korek na S1 i... dwa porody!

Rzadko bywa, żeby

dwukrotnie jednego dnia mundurowi pilotują rodzące kobiety do szpitala. Taką sytuację mieli wczoraj bielscy policjanci. Rano na drodze ekspresowej doszło do zdarzenia drogowego, z powodu którego w regionie zaczęły się tworzyć kilometrowe korki. W jednym z samochodów stojących w drogowym zatorze w Wilkowicach, kierowca wiózł ciężarną żonę do szpitala, ponieważ kobieta zaczęła rodzić. Przejęty kierowca zauważył policyjny radiowóz, którym jechał mundurowy z Posterunku Policji w Wilkowicach. Poprosił policjanta o pomoc. Stróż prawa powiadomił o sytuacji oficera dyżurnego bielskiej komendy, który zezwolił na pilotaż do szpitala. Kilkanaście minut później małżeństwo dotarło całe i zdrowe do szpitala, gdzie rodzącą kobietą zajął się personel.

Kilka godzin później w podobnej sytuacji znalazła się ciężarna kierująca, która podczas postoju w korku na drodze ekspresowej zaczęła odczuwać niepokojące dolegliwości. Powiadomiła operatora telefonu alarmowego o swoich obawach dotyczących zdrowia. Z wywiadu wynikało, że konieczne jest szybkie zgłoszenie sie w szpitalu. Najbliżej był patrol bielskiej drogówki. Mundurowi natychmiast zostali skierowani na miejsce, a następnie podjęli pilotaż. Kobieta dzięki interwencji policjantów dotarła na czas do szpitala.

W ruchu drogowym zdarzają się sytuacje, kiedy kierowca lub pasażerowie pojazdu w nieoczekiwany sposób znajdą się w okolicznościach zagrażających ich życiu lub zdrowiu. Często to na policjantów pełniących służbę na drodze spada odpowiedzialność podjęcia szybkich decyzji, od których może zależeć ludzkie życie i zdrowie. W trakcie pilotażu są oni także odpwiedzialni za kierowcę i pasażerów eskortowanego pojazdu. Dla powodzenia interwencji każda chwila jest na wagę tego życia i zdrowia. Pamiętajmy o tym zawsze, kiedy widzimy jadący na sygnałach policyjny radiowóz.

 REKLAMA

Przeczytaj także